"Pod świetlnym mieczem"

Nimrodel

Masakra, okropnie zimno było. Strasznie wymarzłyśmy. Przynajmniej ja. W pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać, czy nie iść gdzieś, gdzie jest cieplej, ale wytrwałam do końca. Smile

Girlinthemirror

Ale jak dla mnie było fajnie. I mamy śpiewniki! Very Happy

A ty się bałaś, że się nie uda ich dostać. ;P

Leia Organa

Ja wczoraj byłam na spotkaniu do bierzmowania(!) i ksiądz gadał i gadał i gadał i już minęła godzina i chłopaki mówili, że jest zimno i ciemno, a oni się boją ciemności i już prawie zamarzliśmy i następnym razem ksiądz będzie pytał z tego, co mówił wczoraj, a nikt już nie pamięta co mówił...

Ja mam tylko jedno pytanie: PO CO? Po co mamy już się przygotowywać do bierzmowania od pierwszej klasy?

Girlinthemirror

Bo to wymaga dużego przygotowania. To nie można tak na ostatnią chwilę, w końcu to jest ważny Sakrament i trzeba poświęcić na niego trochę czasu. To w końcu jest dobrowolne - jeśli wierzysz, jeśli chcesz przyjąć Ducha Świętego - idziesz do bierzmowania.
Ja nie widzę sensu w tym zbieraniu podpisów, ale jak chodzi o spotkania to jestem jak najbardziej za.

Leia Organa

Mi przeszkadza tylko to, że spotkania odbywają się w kościele, w którym jest zimno.

Nimrodel

Wg. mnie, przystępowanie do Sakramentu Bierzmowania powinno się odbywać nieco później, bo teraz większość osób to lekceważy, chodzi na spotkania do bierzmowania tylko po to, żeby "odbębnić" i mieć spokój. Chyba to trochę za wcześnie. A Msze św., w których uczestniczymy powinny mieć kazanie, skierowane do kandydatów do bierzmowania. U mnie w kościele niestety tak nie jest, do tego nie możemy usiąść w ławce, tylko stoimy przy krańcach ławek.

Girlinthemirror

U mnie są msze w pierwsze piątki miesiąca, z kazaniem do kandydatów, ksiądz zajmuje dla nas wtedy trzy pierwsze ławki i każdym rzędzie.
A jak chodzi o spotkania - faktycznie, jak jest zimno to nie fajnie, bo powinniście mieć takie warunki, żeby można było się skupić. My mamy spotkania w salkach, msze w kościele.

Nimrodel

Cicho tu coś...
Przeszłyśmy z Girlinthemirror do drugiego etapu konkursu kuratoryjnego z języka polskiego! Smile

Etap rejonowy będzie 15 grudnia. A jutro (chociaż to sobota) musimy iść do szkoły, na przygotowanie do właśnie tego konkursu. :/ Za to potem jedziemy sobie do miasta, żeby porozglądać się za prezentami na Mikołaja klasowego. :>

Girlinthemirror

No, to właśnie wyglądało właśnie na bardziej porozglądanie się niż zakupy! No, ale przynajmniej ja coś kupiłam - książkę (zamiast koszulki, bo były za drogie), zakładkę i magnes na lodówkę.
Marysia, mam nadzieję, że ty kupisz coś fajnego. Szkoda, że nie udało nam się wszystkiego załatwić.

Dark Lord Of The Sith

Ja znowu (bo już trzeci rok z rzędu) przeszłam do drugiego etapu kuratoryjnego konkursu z ewangelii św. Jana. Mam nadzieję że w tym roku już uda mi się przejść do trzeciego. No i ten mój drugi etap też będzie 15 grudnia. =)
A w sobotę byłam w Empiku w Bonarce bo kupowałam mojej koleżance prezent na mikołajki klasowe. Straszny był tłok! No i kupiłam jej zakładkę z muchomorkiem, do kompletu notesik z muchomorkiem i jeszcze takiego skrzata na patyku. A to wszystko w takiej materiałowej torebeczce. I w dodatku wszystko jest biało czerwone (oprócz czapki skrzata bo ona jest szara)! I ten skrzacik tak fajnie wygląda jak wystaje z tej torebeczki. Myślę że się jej spodoba.

Girlinthemirror

A propos - co dostaliście od św. Mikołaja?
Mieliście Mikołaja klasowego?
Ja dostałam dwie książki - kolejną część Błękitnokrwistych i "Skrzydła Laurel", zakładki do książek, płytę Gunsów, ładowarkę sieciową do MP4 i mnóstwo słodyczy! Very Happy

Nimrodel

Darth Vader 13 - ja też byłam w sobotę w Empiku w Bonarce. ;]

Tak, myśmy mieli Mikołaja klasowego, jak z resztą wiesz. Razz

A dzisiaj na Mikołaja dostałam bardzo fajny szkicownik, kredki sepia w sztyfcie i węgiel w sztyfcie, wkłady do ołówka, długopisy, kalendarze, płytę Anny Marii Jopek, skarpetki, bardzo ładny sweter i słodycze. Smile

Hej ho, jutro mamy próbny egzamin gimnazjalny z polskiego, historii i wosu. :>

Dark Lord Of The Sith

No to ja od Mikołaja w domu dostałam książkę J. R. R. Tolkiena "Niedokończone opowieści", kalendarz z Kubusiem Puchatkiem (ale z tym starym, a nie z tym badziewnym, nowym) i takiego Mistrza Yodę z kiwającą się głową (taką głową jak mają te pieski do samochodu) ale już mi się wykrzywiła ta głowa bo miałam Yodę w szkole. Wink

Oprócz tego dwa Grześki, Delicje wiśniowe, żelki Haribo, mikołaja z czekolady... i chyba tyle.
A w szkole dostałam taki miniaturowy Monopoly i te długie, tęczowe żelki, orzeszki w czekoladzie oraz batonika Mars.
Więc jestem zadowolona! =]

Girlinthemirror

Ja w szkole dostałam kalendarz z ogrodami, notatnik z kotem i słodycze.
O, czytałam całkiem niedawno "Niedokończone opowieści"! Very Happy

Dark Lord Of The Sith

No ja dopiero wstęp przeczytałam. ale się fajnie zapowiada! =]

A ja dzisiaj nie byłam w szkole! A nie jestem chora. Przez wszystkie lekcje byłam w s.p. 162 na zaciągu do drużyny harcerek. Poszłam tam bo jestem PODZASTĘPOWĄ. =] Nikt nas raczej nie słuchał ale było fajnie. I były cukierki!